Złe nawyki finansowe Polaków

Każdy z nas ma pewne nawyki, które w sobie wykształcił. Często powstają one w sposób nieświadomy. Po wielokrotnym powtarzaniu podobnych czynności. Zostają utrwalone w podświadomości, dzięki czemu zostają potem wykonywane automatycznie. Dziś przedstawię złe nawyki finansowe Polaków, które moim zdaniem często się powtarzają. Poznanie ich, pozwala skuteczniej eliminować takie zachowania z naszego życia.

Zbyt łatwy dostęp do oszczędności

płatność kartą w internecie konto bankowe

pexels.com

Udało się! Wreszcie, co miesiąc odkładasz parę groszy na konto oszczędnościowe. Na nieszczęście konto oszczędnościowe masz połączone z kontem ROR. Do tego darmowe przelewy, między tymi dwoma rachunkami. Wiadomo jak to się kończy. Kilka takich wypłat miesiącu i konto oszczędnościowe świeci pustkami. Jeżeli decydujemy się na konto oszczędnościowe, to warto do minimum ograniczyć sobie do niego dostęp. Jeżeli nie będziemy posiadali karty do tego konta, a bank znajduje się na drugim końcu miasta, to najczęściej zrezygnujemy z wybierania naszych oszczędności.

Zakupy na poprawę nastroju

Ostatnia kłótnia z mężem tak Cię wytrąciła z równowagi, że musisz jakoś to odreagować? Kiepska pogoda, nawet nie można wyjść na spacer, ale w galerii handlowej przecież nie pada. To kolejne sytuacje, kiedy niepotrzebnie wydajemy nasze pieniądze. Idealnym rozwiązaniem jest znalezienie sobie jakiegoś hobby. Oczywiście takiego, które nie będzie drenować naszych kieszeni. W ten sposób zamiast wybierać się na zakupy, zajmiemy się tym, co nas interesuje. Drugim sposobem jest planowanie i organizacja czasu. Jeżeli mamy zaplanowany dzień i nie ma w nim czasu na nudę. To tym samym nie będziemy mieli ochoty na zakupy, ani też czasu. Oczywiście czasami warto odstąpić od tej zasady i pozwolić sobie na małe zakupy, ot tak dla zachowania równowagi.

Życie ponad stan

koszty wydatki pieniądze inwestycje pożyczki

pexels.com

Taki już nasz podły charakter, że chcemy więcej i więcej. Mamy telewizor 21 cali, ale ostatnio widzieliśmy taki, piękny duży i ma tyle bajerów. Dodatkowo mamy bogatych sąsiadów, więc nie chcemy być od nich gorsi. W tym wszystkim pomagają nam karty kredytowe, debety oraz „raty 0%”. Żyjemy w dobie konsumpcjonizmu i dlatego bardzo często dochodzi do takiego właśnie absurdu.

Posiadając np. dobrej jakości sprzęt kupujemy nowy, bo jest modny i nowoczesny. O ile w niektórych przypadkach takie działanie jest uzasadnione, np. sprzęty, które ułatwiają życie i poprawiają jakość oraz przyśpieszają naszą pracę. O tyle najczęściej jest to nasza chęć posiadania. Wystarczy zadać sobie pytanie: „Czy mnie na to stać?”, „Czy stać mnie na zakup za gotówkę?”. Jeśli odpowiedź jest negatywna, to najzwyczajniej w świecie należy zrezygnować z zakupu.

Zastaw się a postaw się

To chyba przez te nasze polskie korzenie, jakaś taka narodowa cecha. Zawsze chcemy, by inni nas podziwialiby nam zazdrościli. Urodziny, imieniny muszą być hucznie wyprawione, wesele na 200 osób, (co z tego, że młodzi spłacają potem kredyt przez kilka lat). Komunia, chrzciny, robimy drogie przyjęcia, kupujemy prezenty na kredyt i po co? Bo chcemy się pokazać, choć to tylko jeden dzień, a kredyt zostanie z nami na dłużej.
Jeżeli nas na coś nie stać to należy z tego zrezygnować lub znaleźć sposób, aby na to zarobić. Cechą ludzi bogatych jest najczęściej skromność i subiektywny minimalizm, który pozwala zachować zdrowy rozsądek. To chyba największe błędy, jakie popełniamy zabierając się za nasze oszczędzanie i nasze domowe finanse.
Jak Wasze przyzwyczajenia przeszkadzają lub pomagają w drodze do wolności finansowej?

8.4/10 - (13 votes)

Możesz również polubić…

2 komentarze

  1. Kamila pisze:

    Nienawidzę zasady „zastaw się, a postaw się” – to samo u mnie w rodzinie, co roku. Kupowanie wszystkiego w nadmiarze np. na święta. No, bo jak to, rodziny inaczej nie ugościć? Co z tego, że to tylko kilka dni. Trzeba wydać majątek przede wszystkim na żarcie i na zbędne prezenty. Dodatkowo wyrzucamy masę jedzenia do śmieci, bo nie ma możliwości, aby przejeść taką ilość potraw. Ja sobie obiecałam, że w swoim domu nie będę nigdy robiła tak wielkich zapasów na święta. Bo przecież lepiej kupić świeże jedzenie po świętach, niż dojadać to wszystko, co kupiliśmy przed świętami. Póki co udaje mi się nie przesadzać i jestem z tego dumna 🙂

  2. Rafał G. pisze:

    Te nawyki można podciągnąć pod inne rzeczy. Na pewno, spontaniczne, nie przemyślane zakupy. Podatność na 0% przy ratach, lub promocjach w supermarketach. Ostatnio na promocji wydaliśmy więcej niż normalnie, bo kupi się więcej, bo taniej. Wydaje mi się, że dopóki wydajemy pieniądze, które mamy, nie jest najgorzej, źle jest jednak gdy wpadamy w zadłużenie i żyjemy nie za swoje pieniądze. Wydaje mi się, że dopóki wydajemy pieniądze, które mamy, nie jest najgorzej. Żle jest jednak gdy wpadamy w zadłużenie i żyjemy nie za swoje pieniądze. To jest najgorszy nawyk.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

74 + = 81